W sobotę 19 stycznia od rana prowadzono akcję przy odgruzowywaniu pałacu w Rudniku, którego nocą runęła ściana frontowa. Na miejsce wezwano strażaków oraz policję. Ruiny przeszukała Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza Straży Pożarnej z Jastrzębia-Zdroju. Całą akcję kierował mł. bryg. Roland Kotula, dowódca JRG z PSP w Raciborzu. W akcji uczestniczyły jednostki OSP z Rudnika, Strzybniku i Modzurowa. Nie było pewności, czy w środku nie znajdowali się ludzie. Od samego początku na miejscu był obecny wójt i pracownicy urzędu na których spoczywało zadanie zadbania logistycznego zabezpieczenia zaplecza dla strażaków. Od strony nadzoru budowlanego na miejscu byli pracownicy urzędu powiatowego w Raciborzu. Byli również policjanci z KPP w Raciborzu. Bardzo często pojawiały się w nim także grupy eksplorujące zabytkowe budynki. Obiekt jest własnością prywatną, od lat skutecznie unikającym płacenia podatku i remontowania pałacu. Kolejna licytacja zorganizowana przez komornika nie przyniosła rozwiązania tego problemu. Jeszcze w styczniu na wniosek wójta do Rudnika przyjedzie konserwator zabytków i przedstawiciele nadzoru budowlanego. Celem spotkania będzie zdecydowanie o dalszych losach XIX wiecznego pałacu w Rudniku.